Wczesny poranek w zatoce Kuto na kaledońskiej Île des Pins jest spokojny. Kobiety w kolorowych sukniach krzątają się przy molo, upinając „łuk triumfalny” utkany z tropikalnych kwiatów. Na horyzoncie, u wejścia do zatoki, widać już wielki statek wycieczkowy. Na swoim pokładzie może pomieścić nawet cztery tysiące pasażerów, czyli dwa razy więcej niż mieszkańców wyspy.
Przed oczami turystów rozpościera się wspaniały, „rajski” widok: przejrzyste wody Morza Koralowego, piaszczysta plaża w Kuto i zalesione górskie wzniesienia. Sosny (Araucaria columnaris), którym wyspa zawdzięcza swoją nazwę, pną się dumnie i są widoczne dla wszystkich, którzy zbliżają się do jej brzegów. Turyści, zaopatrzeni w aparaty fotograficzne, docierają na Wyspę Sosen małymi szalupami, które przybijają do przyozdobionego kwiatami molo. Pierwszych dwustu otrzymuje korony wyplecione z liści palmy kokosowej. Wszystkich przybyszów witają tańce i śpiewy zespołu, którego członkowie specjalnie dla turystów przywdziali tradycyjne stroje, a ciała ozdobili białymi malunkami.
Nowa Kaledonia, od 1853 roku będąca terytorium zależnym od Francji, nie jest głównym kierunkiem wybieranym przez turystów odwiedzających wyspy południowego Pacyfiku. Ze względu na horrendalne ceny biletów lotniczych, wysokie koszty życia na miejscu, a także słabo rozwiniętą infrastrukturę turystyczną podróżnicy chętniej odwiedzają sąsiednie archipelagi – Vanuatu czy Fidżi. Turystyka nie jest priorytetem dla władz kaledońskiego terytorium, które wolą inwestować w przemysł wydobywczy – na Nowej Kaledonii znajduje się ok. 25% światowych złóż niklu. Brakuje więc miejsc hotelowych na każdą kieszeń, punktów informacji turystycznej, oznakowań, nie wspominając o wsparciu językowym dla przyjezdnych niemówiących po francusku. Rejsy na pokładzie statków wycieczkowych jawią się zatem jako alternatywa dla turystyki hotelowej.
Ze względu na szczególne położenie geograficzne wysp Pacyfiku statki od dawna są ważnym środkiem komunikacji między Oceanią a resztą świata. Dziś liniowce nie są postrzegane tylko jako środek transportu, stały się bowiem „pływającymi miastami”, „mobilnymi kurortami”, a pobyt na pokładzie jest integralną częścią podróży i stanowi sedno turystycznego doświadczenia (Dowling 2006; Dehoorne i Petit-Charles 2011). Sektor turystyki wycieczkowej w minionych latach odnotowywał ciągły wzrost i zakładano, że w 2020 roku w morskich podróżach liniowcami weźmie udział ponad trzydzieści milionów pasażerów, ale pandemia koronawirusa całkowicie zmieniła sytuację w branży turystycznej, doprowadzając do poważnego i bezprecedensowego kryzysu.
Zanim pandemia odcisnęła piętno na branży turystycznej, wyspy Nowej Kaledonii były pośród najważniejszych portów na południowo-zachodnim Pacyfiku przyjmujących wycieczkowce australijskiej firmy P&O Cruises. Liniowce dopływały do brzegów Île des Pins od ponad trzydziestu lat. Ta mała wyspa była jednym z pierwszych kaledońskich portów przyjmujących statki wycieczkowe. Pasażerowie liniowców odwiedzają Wyspę Sosen sto dni w roku, a ich obecność nie pozostaje niezauważona. W czasie kilkugodzinnego pobytu (statki zatrzymują się w portach zazwyczaj od ósmej do piętnastej) przyjezdni mogą wybierać z wachlarza ofert proponowanych przez wyspiarzy. Wycieczka autobusem dookoła wyspy, piknik na jednej z okolicznych bezludnych wysepek, obiad w ekskluzywnym hotelu Le Méridien albo po prostu odpoczynek na plaży w zatokach Kuto i Kanumera – przez kilka godzin spędzonych na Île des Pins turyści raczej się nie nudzą. Przed odpłynięciem zaliczą jeszcze mały shopping, zaopatrując się w pamiątki made in China, i zdobędą pieczątkę w paszporcie na potwierdzenie wizyty na tej melanezyjskiej wyspie. Wczesnym popołudniem większość wycieczkowiczów odpłynie na statek, a życie mieszkańców wróci do normalnego rytmu.
Île des Pins to miejsce szczególne na mapie kaledońskiego terytorium. Chociaż przynależy do regionu Prowincji Południowej, zdominowanej przez Europejczyków, wyspę zamieszkują rdzenni Kanakowie, podzieleni na osiem plemion. Na ich czele stoi wielki wódz. Funkcja ta, sprawowana do śmierci, jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Do 11 stycznia 2020 roku pełnił ją Hilarion Vendégou, będący jednocześnie merem wyspiarskiej gminy i jednym z głównych kaledońskich polityków z prawicowej partii antyniepodległościowej, opowiadającej się przeciw niepodległości Nowej Kaledonii. Również historia Île des Pins kontrastuje z tym, co działo się na Grande Terre, głównej kaledońskiej wyspie, która w drugiej połowie XIX wieku została zasiedlona przez Europejczyków. Wyspa Sosen przez długi czas pozostawała odizolowana i odcięta od europejskich wpływów. To pozwoliło pielęgnować zwyczaj (la coutume, kastom w melanezyjskich językach pidżin), a także prawo zwyczajowe, któremu podlegają autochtoni.
La coutume jest sposobem życia, na który składają się zachowania, praktyki i rytuały oraz zasady dotyczące relacji społecznych pomiędzy autochtonami nie tylko na Nowej Kaledonii, ale również na innych wyspach Melanezji. Obejmuje codzienność i Kanaków, a także najważniejsze momenty w ich życiu, takie jak Święto Ignamu, śluby, narodziny czy pogrzeby. Przy okazji tych świąt wygłasza się długie przemowy, wspomina przodków i ich historie. Następuje wymiana słów i darów. Zasady towarzyszące Kanakom każdego dnia nie zostały spisane. Chociaż są intuicyjne i oczywiste dla mieszkańców, dla przybyszów nie zawsze są zauważalne. Zwyczaj i prawo zwyczajowe mają również wpływ na rozwój turystyki na Nowej Kaledonii. Właśnie ze względów zwyczajowych wielki wódz Île des Pins sprzeciwił się zagranicznym inwestorom, którzy przed ponad czterdziestu laty chcieli zaanektować półwysep Kuto, aby stworzyć na nim luksusową wakacyjną wioskę ClubMed. Mieszkańcy wyspy nie mieliby na teren resortu prawa wstępu. Chociaż umowa współpracy opiewała na wysokie kwoty i zakładała rozwój ekonomiczny gminy, dostęp i prawo do ziemi okazał się dla tubylców cenniejszy. Dziś hotele na Île des Pins można policzyć na palcach jednej ręki. Brak tutaj betonowych molochów, którymi przepełnione są nadmorskie miasteczka innych wysp Oceanii.
Przyjmowanie australijskich statków wycieczkowych na Wyspie Sosen również podporządkowane jest prawu zwyczajowemu. Pierwszy rejs statku Firstar na Île des Pins w 1984 roku był poprzedzony wielomiesięcznymi negocjacjami armatora z władzami zwyczajowymi wyspy. Komitet organizacyjny, koordynujący goszczenie turystów, został nominowany przez Wielkiego Wodza i podlega mu bezpośrednio. To on zdecydował o ograniczeniu liczby przyjmowanych wycieczkowców, wprowadzając limit stu rejsów rocznie. Liniowce nie mogą dopływać do wyspy w niedzielę czy w dni uroczystości kościelnych i zwyczajowych, takich jak Święto Ignamu (Kania 2020).
W czasie badań terenowych, które prowadziłam na Nowej Kaledonii w latach 2014–2018, miałam możliwość obserwacji, jak zwyczaj przejawia się w codziennym życiu w odniesieniu do działalności turystycznej.
Chociaż codzienność etnolożki w terenie czasami bywa dość monotonna, zdarzają się dni takie jak ten, kiedy z zaplanowanego spotkania rodzi się cenne badawczo doświadczenie. W połowie czerwca 2017 roku, podczas ośmiomiesięcznego pobytu na Nowej Kaledonii, dostałam wiadomość od znajomej zajmującej się przyjmowaniem statków wycieczkowych na Île des Pins. Wiadomość – przekładając na polski – brzmiała mniej więcej tak: „dd karolina, 29 czerwca 2017 mm t nr pas ale t dur i dwa pas? Pro piln dzięki. S”. Francuzi słyną z umiłowania do skracania wiadomości i jak widać, udzieliło się to również Kaledończykom. Chwilę zajęło mi rozszyfrowanie tajemniczego SMS-a i domyślenie się, że znajoma prosi mnie o datę urodzenia i datę ważności paszportu, a te wszystkie dane są jej potrzebne dlatego, że 29 czerwca mogę odwiedzić statek wycieczkowy.
W dniu wizyty okazało się, że Pacific Explorer dopłynął do wyspy po raz pierwszy, w związku z czym komitet organizacyjny zaplanował ceremonię z udziałem Wielkiego Wodza Île des Pins i radnych, a także kapitana i załogi statku. Wydarzenie miało rozpocząć się o wpół do dwunastej, jednak zgodnie z wyspiarskim podejściem do czasu uroczystość opóźniła się o niemal godzinę. Ceremonie, podczas których wykonuje się gest zwyczajowy, stanowią nierozerwalną część codziennego życia na wyspach Nowej Kaledonii. Gest wykonuje się z okazji przyjazdu albo wyjazdu, z okazji odwiedzin w plemieniu, w kaledońskiej rodzinie, w miejscach szczególnych, takich jak jaskinie, wysepki, wodospady leżące na terenach należących do plemion. Na gest zwyczajowy składa się krótka przemowa i przekazanie darów w postaci kawałka materiału, pieniędzy, ignamu i tytoniu. Znajomość i szacunek zwyczajów Kanaków pozwala nawiązać przyjazne relacje z autochtonami, a także uniknąć nieporozumień i problemów.
Agencje morskie współorganizujące rejsy statków wycieczkowych dbają o dobre relacje armatorów z Kanakami przyjmującymi turystów na wyspach. Przytoczony przykład ukazuje, w jaki sposób zwyczaj Kanaków strukturyzuje działania podejmowane przez podmioty sektora turystycznego – zarówno lokalnych aktorów, jak i tych zewnętrznych. Mieszkańcy Île des Pins, poprzez strategie przyjęte w procesie rozwoju turystyki wycieczkowej, pokazują swoją sprawczość wobec podejmowanych działań.
Przyjmowanie statków wycieczkowych w ostatnich latach stało się zajęciem generujących znaczne dochody. Każdy liniowiec przybijający do brzegów Wyspy Sosen wnosi opłatę portową, z której pokrywane są wypłaty członków plemion zaangażowanych w goszczenie turystów (przygotowujących pokazy tańców, degustację tradycyjnej potrawy bougna, wyplatających „łuk triumfalny” i korony dla turystów czy w końcu służby sprzątającej i komitetu organizacyjnego).
Analizując sytuację branży turystyki wycieczkowej na Wyspie Sosen, możemy odnieść się do dwóch terminów: linkage – określa konsekwencje pojawienia się turystów dla życia mieszkańców w postaci nowych źródeł zarobku, w tym przypadku przemysł turystyczny włącza w proces lokalną społeczność; oraz leakage – odnosi się do sytuacji, w których środki finansowe turystów trafiają z powrotem do krajów, z których ci przyjechali. Chociaż Kanakowie z Île des Pins są bardzo zaangażowani w przyjmowanie pasażerów australijskich statków wycieczkowych, główni gracze w tej branży to armatorzy oraz agencje morskie, które pozostają poza kontrolą Kanaków, ponieważ znajdują się w rękach zagranicznych właścicieli i to do nich trafiają zyski. Ponadto pasażerowie statków wycieczkowych wydają stosunkowo mało podczas wizyty na Île des Pins, kupując pamiątki czy przekąski (Gay 2009, s. 27). Bo chociaż przystanki na tropikalnych wyspach są ważną częścią programu rejsów wycieczkowych, równie ważne jest to, co otrzymują turyści na pokładzie, najczęściej w formie all inclusive. Liniowce ze środka transportu morskiego stały się celem samym w sobie, a odwiedzanie nowych miejsc w czasie podróży jest tylko jedną z wielu atrakcji (Grenier 2008, s. 41).
Na przestrzeni ostatnich lat przyjmowanie pasażerów statków wycieczkowych stało się ważną częścią turystycznego krajobrazu Wyspy Sosen. Z jednej strony aktywność ta daje możliwość generowania – dla niektórych rodzin znaczących – dochodów. Z drugiej strony dzięki krótkim postojom turystyka wycieczkowa pozostawia wyspiarzom wystarczająco dużo wolnego czasu na tradycyjne zajęcia, takie jak rolnictwo, rybołówstwo i prace zwyczajowe. Moi rozmówcy wielokrotnie zauważali, że chcą zachować swoje „normalne” życie, niekoniecznie podporządkowane pracy i wysokim wymaganiom turystów. Sektor turystyki wycieczkowej daje wyspiarzom dużą swobodę i elastyczność, a tym samym pozostawia czas na inne działania. Przykładem są pogrzeby i stypy – kiedy mieszkańcy wyspy uczestniczą w uroczystościach często tego dnia nie ma prezentacji tańców, a obecni w Kuto sprzedawcy pamiątek i jedzenia są mniej liczni. To samo dotyczy świąt zwyczajowych i religijnych, kiedy wyspiarze są zajęci przygotowaniami do uroczystości. Przed rozpoczęciem pandemii można było jednak zauważyć brak konsekwencji w działaniach wyspiarzy – Île des Pins opierała się masowej turystyce, od wielu lat nie wybudowano nowego hotelu, a jednocześnie na wyspę docierały olbrzymie liniowce, których wpływ zarówno pozytywny (np. na generowanie dochodów), jak i negatywny (np. na środowisko naturalne) nie był niezauważalny. Pandemia koronawirusa zmieniła jednak wszystko. Od marca 2020 roku do brzegów Wyspy Sosen nie dopłynął ani jeden liniowiec. Czy kiedy kryzys ustanie, turystyka wycieczkowa nadal będzie się rozwijać w takim tempie, jak przed pandemią?
Dehoorne, O., Petit-Charles, N., Theng, S.
2012 Le tourisme de croisière dans le monde: permanences et recompositions, „Études Caribéennes”, N° 18.
2006 The Cruising Industry w: Cruise Ship Tourism, ed. R.K. Dowling, Wallingford, s. 3–17.
2009 Les Cocotiers de la France: tourismes en Outre-mer, Paris.
2008 Le tourisme de croisière, „Téoros”, N° 27(2), s. 36–48.
2018 Les enjeux du tourisme de croisie re dans le Pacifique Sud: le cas de l’Île des Pins (Nouvelle-Calédonie), „Studia Etnologiczne i Antropologiczne”, nr 18, s. 145–162.
2020 W rytmie ignamu, „Tygodnik Powszechny”, https://www.tygodnikpowszechny.pl/w-rytmie-ignamu-162466 [dostęp 3.12.2020].
2011 Witajcie w raju. Reportaże o przemyśle turystycznym, Wołowiec.
2019 (Nie)podległość, https://outride.rs/pl/nowa-kaledonia/ [dostęp 3.12.2020, interaktywny reportaż dla Outriders].
1988 Cannibal Tours. Australia, https://www.youtube.com/watch?v=KUQ_8wl93HM [dostęp 3.12.2020].
2019 Dlaczego nie popłynęłam w luksusowy rejs?, https://zaleznawpodrozy.pl/2019/10/09/dlaczego-nie-poplynelam-na-luksusowy-rejs/ [dostęp 3.12.2020].
2018 All inclusive, https://dafilms.pl/film/10930-all-inclusive [dostęp 3.12.2020 na platformie DAFilms].