„Baśń! Baśń żywa, migocząca barwami niby łąki trawą bujną okryte, ognikami kwiatów płonące – to Huculszczyzna” – tak pisał w książce Huculszczyzna. Gorgany i Czarnohora, wydanej w 1935 roku w serii „Cuda Polski”, literat i podróżnik Ferdynand Ossendowski. To jedna z wielu ówczesnych publikacji, które miały zainteresować i przyciągnąć turystów w te rejony.
Krajobraz i folklor Huculszczyzny wzbudzały ogromne zainteresowanie i zachwyt już od końca XVIII w. u podróżników, badaczy, artystów malarzy, rysowników i grafików. Wyrazem tej fascynacji były dzieła literackie i naukowe oraz utwory plastyczne (obrazy, rysunki, szkice, fotografie) inspirowane przyrodą i kulturą Huculszczyzny.
Rozkwit zainteresowania Huculszczyzną nastąpił na przełomie XIX/XX w. Przyczyniło się do tego powstanie w 1876 roku oddziałów Towarzystwa Tatrzańskiego w Stanisławowie, Kołomyi i Lwowie, które swoje zainteresowania kierowały na tereny o walorach uzdrowiskowych, turystycznych i sportowych, a takie właśnie oferowała Huculszczyzna. Nie bez znaczenia dla wzrostu popularności sztuki i kultury huculskiej miały wystawy w Paryżu w 1878 roku i w Kołomyi w 1880 roku, które zostały zorganizowane z inicjatywy Oskara Kolberga.
Kultura Huculszczyzny stanowiła pewnego rodzaju egzotykę na tle innych sąsiednich grup, szczególnie polskich. W osobliwościach etnograficznych upatrywano atrakcję turystyczną, stąd zarówno w opisach, jak i w kreowanych wizerunkach koncentrowano się na uwypuklaniu niezwykłości stroju, zwyczaju, obrzędu czy sztuki. Popularność tych terenów wiązała się także z rodzącymi się ówcześnie mitami antymiejskimi związanymi z romantycznymi zainteresowaniami przeszłością i poszukiwaniami sielskiej arkadii, zarówno wokół domu rodzinnego, jak i w miejscach bardziej odległych. W kulturach bliższych natury, odległych cywilizacyjnie (przestrzennie i czasowo) poszukiwano egzotyki, dzikości, ale i malowniczości. Fascynacja Huculszczyzną osiągnęła apogeum w dwudziestoleciu międzywojennym. Dzięki ponownemu uruchomieniu zniszczonej w czasie I wojny linii kolejowej zaczęli tu przyjeżdżać tłumnie turyści i kuracjusze, szukający wytchnienia w licznie powstających willach i pensjonatach. W 1933 roku utworzono Towarzystwo Przyjaciół Huculszczyzny, które prowadziło własne badania etnograficzne i powołało muzeum w Żabiem (obecnie Werchowyna). Górskie zbocza pokryte były siecią schronisk i szlaków turystycznych, co ułatwiało docieranie do wielu dotychczas niedostępnych miejsc. Bywanie na Huculszczyźnie stało się modne. Jej popularność rosła także dzięki powstającej ówcześnie barwnej literaturze podróżniczej, a nade wszystko – utworom plastycznym. Publikowane wizerunki Hucułów i Huculszczyzny od końca XIX w. do końca lat 30. XX w. na łamach prasy, publikacji książkowych, pocztówkach czy fotografiach przyczyniły się do popularyzacji tego regionu. Oswajały przestrzeń górską Karpat Wschodnich i jej mieszkańców. Jednocześnie też przyczyniały się do promocji i rozwoju turystyki na tych terenach.
Huculi, zarówno w utworach literackich, jak i pracach plastycznych, jawili się, jako ludzie piękni, wolni, niezależni, silni, dumni, twórczy i szczęśliwi. Ich wygląd, kultura materialna charakteryzująca się finezyjnym i bogatym zdobnictwem, a przede wszystkim zwyczaje i obrzędy zrodziły stereotypowy wizerunek tego ludu. Taki właśnie obraz Hucułów przywożony przez podróżników, miłośników i badaczy Huculszczyzny widoczny jest na rycinach, pocztówkach i fotografiach, zgromadzonych w materiałach archiwalnych Działu Informacji Naukowej Państwowego Muzeum Etnograficznego, z których korzystam na potrzeby niniejszego opracowania.
Ryciny
Pierwsze znane wizerunki Hucułów publikowane były na łamach XIX-wiecznej prasy ilustrowanej w formie drzeworytów. Są to przedstawienia schematyczne, nawiązujące do romantycznych zainteresowań krajobrazem górskim, malowniczością i dzikością gór oraz jej mieszkańców. Jedno z pierwszych przedstawień pt. „Hucuły – górale z okolic Kołomyi” zostało wykonane wg rysunku Jana Nepomucena Lewickiego i zamieszczone w dziele Les costumes du peuple polonais wydanym w Paryżu w 1841 r. Ukazuje ono trzy postaci na tle górskiego krajobrazu z dość schematycznie zaznaczonymi atrybutami. Owa skąpość cech jest charakterystyczna dla wczesnych przedstawień typów ludowych. Późniejsze rysunki i ryciny pokazują Hucułów w dość typowych pozach, w charakterystycznych strojach, w czasie zabawy, obrzędu, z rzadka podczas pracy. Były to reprodukcje prac artystów malarzy i rysowników, którzy na ogólnoeuropejskiej fali zainteresowań ludowością zajmowali się w swojej twórczości dokumentowaniem kultury ludowej. Na wsiach, pośród „nietkniętej” cywilizacją przyrody, wśród ludności chłopskiej poszukiwali tematów dla swych dzieł. Wielu z nich pracowało na zlecenie wydawnictw bądź etnografów, biorąc udział w wyprawach badawczych, jak np. Tadeusz Rybkowski, który podróżował po Huculszczyźnie z Oskarem Kolbergiem i dla niego zilustrował tom Pokucie.
Tematyka rycin jest bardzo zróżnicowana. Większość ukazuje Hucułów w dość typowych pozach, zgodnych z XIX-wiecznym, romantycznym sposobem przedstawiania tematyki ludowej, tzw. typy ludowe. W kreowaniu wizerunku koncentrowano się na cechach zewnętrznych, takich jak ubiór, sposób życia, charakterystyka zajęć i mieszkań, a także zwyczaje i obrzędy. W przypadku Hucułów szczególną uwagę rysowników zwracał ubiór (hafty, biżuteria u kobiet, np. korale i naszyjniki, tzw. zgardy). Częstymi atrybutami samych postaci huculskich są fajki, konie, sakwy i torby podróżne podkreślające wędrowny tryb życia. Wiele pokazuje Hucułów w drodze, na tle górskiego krajobrazu. Ukazują także typowe huculskie zajęcia, jak polowania czy rozbójnictwo, które odzwierciedla mit romantycznego, wolnego życia pośród gór. Symbolem tego był także koń, przedstawiany zarówno jako towarzysz wędrówek, jak i podstawa egzystencji. W tej technice przedstawiano także zwyczaje i obrzędy, jak weselne orszaki czy tańce, jednak tematy te są w zdecydowanej mniejszości.
Autorami pierwowzorów rycin są znani malarze z przełomu XIX i XX w., m.in. Juliusz Kossak, Karol Młodnicki, Tadeusz Rybkowski, Juliusz Zuber, Karol Zyndram Maszkowski, Stanisław Dębicki, Wacław Szymanowski, Alfred Wierusz-Kowalski, Walerian Kryciński. Większość z nich pochodzi z prasy ilustrowanej, takiej jak: „Tygodnik Ilustrowany”, „Kłosy”, „Wieniec”, „Biesiada” i „Przyjaciel Ludu”. To dzięki tym periodykom czytelnicy chłonęli widoki gór i huculskich połonin. Być może były one też inspiracją do podjęcia własnych podróży.
Wiele dzieł tworzonych było zgodnie z ówcześnie przyjętymi założeniami w nurcie XIX-wiecznego realizmu, który zakładał obiektywizację przedstawień ikonograficznych, nadając im walor dokumentu.
Pocztówki
Obrazy z widokami huculskich połonin czy barwnymi strojami Hucułów były często rozpowszechniane na pocztówkach wysyłanych z wakacyjnych wojaży do najdalszych zakątków Polski. Najstarsze pocztówki pochodzą z lat 1900–1903 i są to przedstawienia Hucułów w strojach ludowych oraz krajobrazy. Przeważnie były to ujęcia malarskie przedstawiające także zwyczaje huculskie, np. wesela czy pogrzeby, w pracach takich malarzy jak Holzmuller, Pstrak czy Seweryn Obst.
Pocztówki z lat 20. XX w. to zwykle reprodukcje prac malarzy, u których Huculszczyzna zdominowała tematykę podejmowanej twórczości, takich jak Teodor Axentowicz, Kazimierz Sichulski, Fryderyk Pautsch czy Władysław Jarocki. Ci trzej ostatni zwani byli huculistami ze względu na fascynację motywami huculskimi oraz tamtejszymi krajobrazami. Obrazy malowali w czasie plenerów w okolicach Tatarowa nad Prutem. Tam, pośród majestatycznej, sielankowej i magicznej przestrzeni, malowali pozujących im za drobną opłatą Hucułów. Stylizowane postacie w strojach huculskich pojawiały się także w folklorystycznych obrazkach Zofii Stryjeńskiej czy Wacława Boratyńskiego.
Od lat 20. XX w. na pocztówkach drukowano też fotografie, co spowodowało powiększenie zakresu tematycznego. Najczęściej przedstawiano górską przyrodę, budownictwo regionalne, ale także użyteczności publicznej, jak sanatoria, dworce itp. Przede wszystkim jednak ukazywano portrety Hucułów w czasie świątecznym czy podczas typowej pracy mieszkańców gór (transport sera, wypas owiec). Wydawnictwa pocztówkowe często promowały region, umieszczając hasła typu „Zwiedzajcie Huculszczyznę!” czy „Zwiedzajcie Wschodnie Karpaty!” Niektóre związane były z akcjami charytatywnymi, jak np. pocztówki wydawane przez Towarzystwo Przyjaciół Huculszczyzny, których dochód sprzedaży przeznaczony był na koła pomocy dzieciom huculskim.
Fotografie rozpowszechniane jako karty pocztowe jako pamiątki z odwiedzanych stron utrwalały stereotypowy i ukształtowany już poprzez XIX-wieczne przedstawienia malarskie sposób ukazywania ludności huculskiej. Wielokrotnie powtarzają się wizerunki Hucułów na koniach, z torbami podróżnymi, z fajkami, często podkreślające barwność i egzotyczność ich wyglądu. Ukazane są tu różnorodne typy huculskie, np. młody Hucuł „Łegiń”, dziewczyny i kobiety huculskie w barwnych strojach, starsze kobiety i mężczyźni z fajkami lub laskami. Większość portretowanych osób ubrana jest w odświętne stroje. Najbardziej znanymi autorami fotografii, a jednocześnie wydawcami pocztówek byli Mikołaj Seńkowski z Kosowa, którego fotografie były nagradzane na wielu konkursach i publikowane w licznych wydawnictwach i na wystawach, L.M. Hellerowie z Nadwórnej, a także Henryk Gąsiorowski, który był również twórcą Muzeum Pokuckiego w Kołomyi i członkiem Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego.
Fotografie
Obraz Hucułów i Hucułek, ich zwyczajów, obrzędów i środowiska kulturowego od lat 80. XIX w. do lat 40. XX w. zachowany jest w różnych typach i technikach fotograficznych wykonywanych przez fotografów profesjonalnych, jak też i amatorów.
Najstarsze to popularne w końcu XIX w. fotografie atelierowe przedstawiające pozowane portrety i sceny rodzajowe. Fotografujący, poprzez ustawienie modela, tła i dobór rekwizytów, budowali przedstawienia rzeczywistości zgodne z poglądami na ówczesną ludowość. Większość zdjęć przedstawia Hucułów (lub modeli) w strojach (z różnych stron Huculszczyzny) w romantycznych, hieratycznych pozach z typowymi atrybutami: fajką, przędzą, laską pasterską. Często tego typu zdjęcia funkcjonowały jako widokówki, pamiątki z odwiedzanych stron. Przykładem mogą być fotografie działającego w Kołomyi Juliusza Dutkiewicza.
Tego typu fotografie nie mówią wiele o kulturze huculskiej, są egzemplifikacją stereotypowego wizerunku wyrosłego na wcześniejszych przedstawieniach malarskich i rysunkowych. Mimo swojej teatralności mogą stanowić pewnego rodzaju dokument stanu zachowania kultury huculskiej w końcu XIX w.
Fotografie z dwudziestolecia międzywojennego charakteryzują się dużo większą różnorodnością tematyczną, co związane było przede wszystkim z rozwojem techniki fotograficznej i możliwością wyjścia poza atelier. W tym okresie na dużą skalę pojawiają się fotografie wykonane bezpośrednio w terenie zarówno przez profesjonalistów, jak i amatorów rekrutujących się z turystów licznie odwiedzających tę krainę.
Zawodowi fotografowie utrwalali wizerunki Hucułów uchwycone bezpośrednio w terenie, w czasie wycieczek górskich czy podczas eksploracji badawczych. Przykładem mogą być fotografie wykonane dla Studium Turyzmu Uniwersytetu Jagiellońskiego przy okazji badań nad geografią i etnografią Huculszczyzny. Wśród autorów tych zdjęć są m.in. Jaroszyński, Bukowski, Zieliński czy wspominany już Seńkowski. Są to fotografie bardzo różnorodne tematycznie, ukazują krajobrazy, architekturę, Hucułów przy pracy (pasterstwo, daraby), ale też w czasie świątecznym (cerkiew, wesele, odpusty). Są także zdjęcia pokazujące obóz ekspedycji naukowej, a więc badaczy i turystów wśród społeczności huculskiej.
Podobna różnorodność tematyczna znajduje wyraz także w kolekcjach fotografii prywatnych, z których wiele to typowe zdjęcia pamiątkowe z wakacji. Mimo dość słabej jakości technicznej są bardzo ciekawe pod względem etnograficznym i dokumentacyjnym. Pokazują one krajobrazy górskich zboczy czy połonin i samych Hucułów. Wiele z tych fotografii daje wgląd w codzienne, podpatrzone przez turystów życie Hucułów, np. prace w polu czy gospodarstwie, na targach, w lesie, przy cerkwi. Część zdjęć ukazuje też relacje pomiędzy turystami i rodzinami huculskimi, m.in. poprzez wzajemne przesyłanie sobie zdjęć, a także przebieranie się w stroje huculskie.
Niektóre fotografie wykonane są nie tyle przez osoby odwiedzające Hucułów w czasie letnich wakacji, ale pracujące wśród huculskiej społeczności. Ciekawym przykładem są amatorskie zdjęcia pielęgniarki środowiskowej pracującej w Żabiem, która fotografowała Hucułów w strojach codziennych, w czasie zajęć gospodarskich, ale przede wszystkim sama fotografowała się wśród Hucułów, na szlaku górskim, na koniu huculskim, w uzdrowisku. W dołączonym do fotografii liście opisała swoje spostrzeżenia z pobytu. Z listu wynika, iż była przez pewien czas dość zżyta z tą społecznością i dobrze ją znała. Opisuje nie tylko piękno życia Hucułów, ale też i jego ciemne strony, jak choćby ubóstwo i zapadanie na rozliczne choroby. Większość jej zdjęć pokazuje jednak pięknych, uśmiechniętych i krzepkich Hucułów.
Zdjęcia amatorskie stanowią bardzo ciekawe dopełnienie dokumentacyjne dotyczące sposobów zainteresowania i fascynacji Huculszczyzną. Są także pewnego rodzaju dokumentem stanu zachowania kultury huculskiej w latach 30. XX w. Często jednak powielają utrwalone w świadomości romantyczne wizerunki Hucułów.
Przedstawione pokrótce zbiory archiwalne ukazują wizerunek Hucułów i Huculszczyzny, jaki ukształtował się na przestrzeni ponad dwóch wieków. Większość z tych materiałów ukazuje romantyczny, mityczny obraz Hucułów – ludzi gór, żyjących w harmonii z przyrodą, odważnych, urodziwych, wolnych. Pokazują też sposób postrzegania tej kultury, opisywania i wchodzenia w nią, w pewien sposób też jej zawłaszczania.
Bibliografia
Bartuszek J.
2014 Ikonografia etnograficzna na przykładzie materiałów związanych z Huculszczyzną w zbiorach Archiwum Naukowego Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie w: Archiwa wizualne dziedzictwa kulturowego. Archeologia – Etnografia – Historia Sztuki, red. E. Manikowska, I. Kopania, Warszawa, s. 101–127.
Blacharska W.
2002 Odkrywanie Huculszczyzny. Katalog wystawy, Pelplin–Gdańsk, s. 22.
Choroszy J.A.
2002 Huculszczyzna w literaturze polskiej, Wrocław, 1991, s. 7–10.
Jankowska-Marzec A.
2003 Droga w malarstwie Fryderyka Pautscha, Kazimierza Sichulskiego i Władysława Jarockiego w: Wędrować, pielgrzymować, być turystą. Podróż w dyskursach kultury, red. P. Kowalski, Opole, s. 289.
2013 Między etnografią a sztuką. Mitologizacja Hucułów i Huculszczyzny w kulturze polskiej XIX i XX wieku, Kraków.
Kolberg O.
1970 Dzieła wszystkie, t. 29, Pokucie, t.1, Wrocław–Poznań.
Libera Z.
1995 Lud ludoznawców: Kilka rysów do opisania fizjonomii i postaci ludu naszego czyli etnograficzna wycieczka po XIX wieku w: Etnologia polska między ludoznawstwem a antropologią, red. A. Posern-Zieliński, Poznań, s. 137–153.
Niewiadomy G.
2002 O huculskich inspiracjach w malarstwie polskim XIX i XX wieku, „Płaj. Almanach Karpacki”, nr 25, s. 77.
Ossendowski A.F.
1990 Huculszczyzna. Gorgany i Czarnohora (Hutsulshchyna, Gorgany and Charnohora), Wrocław.
Węglarz S.
1994 Chłopi jako „obcy”. Prolegomena w: Pożegnanie paradygmatu? Etnologia wobec współczesności, red. W.J. Burszta, J. Damrosz, Warszawa, s. 78–101.
Spis ilustracji
„Typy huculskie z Jasiny”, pocztówka, Seńkowski, Michał (fot.), Jasina, 1923 r. sygn. Arch. PME I. 15956
„Hucułka”, pocztówka, Sichulski, Kazimierz (1879-1942)-(mal.); Wyd. Salonu Malarzy Polskich w Krakowie, 1924 r. sygn. Arch. PME I. 16017
Na targu w Kosowie, Łukacz, Leopold, Kuty, Kosów, lata 30. XX w. sygn. Arch. PME I. 19100/4
Grupa Hucułów z Haliną Smosarską, okolice Żabiego, lata 30. XX w. sygn. Arch. PME I. 18978/3
Hucuł z fajką, fotografia, Dutkiewicz, Juliusz, k. XIX w. sygn. Arch. PME I. 13232
„Hucuły”, rycina prasowa, Kossak J. (mal.); Walter (ryt.), k. XIX w. sygn. Arch. PME Dep. Mich. 615
Hucułka, rycina prasowa, Rybkowski T. (mal.); Tygodnik Ilustrowany Nr 17, 1883r, sygn. Arch. PME Dep. Mich. 611